Chyba każdy będąc dzieckiem próbował zbierać pocztówki. Było to popularne hobby. Obok zbierania znaczków, jedno z popularniejszych zajęć kolekcjonerskich. Jeżdżąc na szkolne wycieczki, często jedną z przywożonych pamiątek była właśnie kolorowa widokówka z danego miejsca. Dawniej aparaty fotograficzne nie były w powszechnym użyciu. Rzadko kto miał aparat, a nawet jeśli go posiadał, to rodzice nie zawsze pozwalali go zabierać na wycieczki. Bo wiadomo dzieci jak to dzieci, nie troszczyły się o sprzęt właściwie, a taki gadżet na dawne czasy był dość drogą zabawką. Nie tak jak dziś, gdzie każde dziecko ma aparat we własnym telefonie komórkowym i może z niego korzystać w każdej chwili. Kiedyś były inne czasy. Pocztówki były namiastką zdjęć, zastępowały je choć nie przedstawiały znanych, osobiście osób, tylko miejsca. Pozwalały po wielu latach przypomnieć sobie te miejsca, w których spędziło się parę godzin. Nie były stosunkowo drogie, za a pieniądze jakie rodzice dawali na podróż, można było ich kupić całkiem sporo. W porównaniu do innych pamiątek, można powiedzieć, że były nawet tanie. Dodatkowo takie kartki, na których były zdjęcia popularnych budynków, widoków, najczęściej również posiadły podpis. Ułatwiało to w późniejszych latach identyfikację widoków. Kolekcjonując pocztówki, nie ograniczano się tylko do takich, przedstawiających zdjęcia popularnych budynków i miejsc. Zbierano zwykłe kartki świąteczne: wielkanocne i bożonarodzeniowe.